Opuszczone miejsca

---

Niejednokrotnie pustostany, które oprócz posiadania typowych problemów, takich jak kruszące się ściany czy odchodzące tapety, zmagają się z ingerencją nieposkromionej i czasem splugawionej magii. Reszta zaś z jakiegoś powodu zdaje się niezamieszkała. Właściciele wyjechali na dłuższe wakacje? A może to sprawka silnych zaklęć ochronnych? Jedno jest pewne. Nieproszony gość może trafić na szereg, niekoniecznie miłych niespodzianek.

Rodowa rezydencja Rosierów

---

Rezydencja w Dún Laoghaire jest spuścizną rodową po przodkach, którzy jako pierwsi osiedlili się na terenach UK. Jest niedostępna dla oczu mugoli, otoczona zaklęciami ochronnymi. Do gmachu liczącego sobie trzy piętra przylega wielki, zadbany ogród i fragment lasu.

Zamek Traversów

---

Rodowa rezydencja Traversów zlokalizowana w pobliżu pasma górskiego Macgillycuddy’s Reek w Irlandii Południowej. Otoczona wysokim murem, lasem i całym stosem zaklęć ochronnych, utrzymywana jest poza zasięgiem wzroku mugoli oraz podatnych na sugestię czarodziejów. Z uwagi na bliskość rezerwatu smoków, na terenie zamku zdarzają się incydenty ze spopielaniem nieproszonych gości. Zamek został zbudowany w XVIII wieku i zdołał przeżyć już wiele pokoleń Traversów. Początkowo służył za miejsce do wypoczynku dla czarodziejów pracujących w rezerwacie i dopiero z biegiem czasu przeistoczył się w dom o wielu kondygnacjach, absurdalnie długich korytarzach i zapierającym dech w piersiach widokiem na pobliskie góry.